Niemalże każdy poseł reprezentujący partię rządzącą, jaśnie nam panującą jest osobnym tematem do rozważań, dewagacji i sporów na temat sensu ludzkiej egzystencji, oraz rzekomej wyższości intelektualnej ludzkiej rasy nad innymi ziemskimi istotami. To oczywiście żart, ale niestety śmieję się przez łzy.
Poseł Jacek Kurski to, nie ukrywajmy, jeden z bardziej oświeconych reprezentantów PiS. No bo nie wolno mierzyć całego PiSu jedną miarą - i Kurskiego i Kuchcińskiego, Cymańskiego i Brudzińskiego czy Kamińskiego i Suskiego wrzucać do jednego worka. W tej kwestii PiS nie rózni się od innych partii. Wszakże pluralizm i nierównomierność ilorazów inteligencji, tudzież poziomu wykształcenia w obrębie jednej formacji to rzecz normalna. Ale obsesja  Kurskiego charakteryzująca się strachem i wstrętem wedle wyszystkiego i wszystkich, którzy mieli jakikolwiek, choćby najmniejszy, kontakt z hitlerowskimi siłami militarnymi III Rzeszy, policji SS jest znamienna. Wszyscy pamiętamy bowiem, że dziadek Tuska to żołnierz Wehrmachtu i to on właśnie najprawdopodobniej demonstracyjnie wyłamywał szlaban graniczny we wrześniu 1939 roku, szydząc przy tym niemiłosiernie z naszego godła. Niektórzy nawet rozpoczęli pieczołowitą kontrolę swego drzewa geneologicznego, by wiedzieć czy IV RP w niedalekiej przyszłości czy w perspektywie awansu może nam o czymś przypomnieć. A tak na serio niech o klasie Kurskiego świadczą okoliczności ujawnienia tych jakże sensacyjnych wiadomości sprzed 60 lat, na które kandydat na prezydenta D.Tusk nie miał i nie mógł mieć wpływu. Nie żebym był jakimś fanatycznym zwolennikiem Platformy. Co to to nie! Ale powróćmy do Kurskiego, bo krzyczy i buntuje się znowu. Tym razem dlatego, że władze Gdańska postanowiły nie wypędzać Grassa i nie obdzierać go z czci i chwały tylko dlatego, że pod koniec wojny wcielono go na siłę do SS, tak jak pewnie każdego Niemca powyżej 12 roku życia, posiadającego komplet odnóży. Oczywiście służba w Waffen SS nie należy do chwalebnych kart życiorysu pisarza, ale trzeba zrozumieć, że tamte czasy nie były w niczym podobne do dnia dzisiejszego. Ja mając dwadzieści kilka lat jestem w stanie to zrozumieć. Jacek Kurski najwyraźniej nie.
Wehrmacht, SS i Kurski
07.10.2007 pk
Źródło:
www.germaniainternational.com
Dołącz do nas!
Zarejestruj się
>dzisiaj polecamy
zobacz!
Ruszyła już nowa część serwisu "Zobacz!". Sprawdź, co poleca nasz portal.
Zobacz!
zobacz!
>dzisiaj polecamy
Zgłoś problem techniczny
Skomentuj materiał na forum
Opublikuj materiał
>dla nas liczy się tylko twoje zdanie!